W podkarpackiej wsi Daliowa w wyniku pożaru domu jednorodzinnego 35-letnia matka poniosła tragiczną śmierć. Kobieta zdołała wyprowadzić swoje dzieci z płonącego budynku, ale wróciła do środka po dokumenty i pieniądze. Niestety straciła przytomność i zginęła w pożarze. Dzieci straciły wcześniej ojca, matka wychowywała je sama. Pożar zniszczył cały dom, wszystkie ubrania, przybory i zabawki. Na chwile obecną dzieci znajdują sie pod opieką dziadków.
Na pomoc oczekiwały dwie dziewczynki, 9- i 2,5-letnia, a także chłopcy w wieku 8 i 4 lat. Zbierane były ubrania, środki czystości, meble, zeszyty, książki do szkoły i zabawki a także żywność o przedłużonym terminie przydatności do spożycia.
Pani Anastazja wraz z dziećmi bardzo dziękuje za przywiezione dary.
Dziękujemy i my - Członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Markach. Oprócz widocznych darów, spotkaliśmy się z bardzo ciepłym odzewem i zainteresowaniem z tak liczna grupą mieszkańców, że ciężko wszystkich wymienić. Jeszcze raz dziękujemy i wiemy, że możemy na Was liczyć!