Pożar w karczmie położonej przy ulicy Piastowskiej wybuchł po godzinie 10 rano. Jak powiedział nam st. kpt. Ryszard Dudek, z-ca rzecznika prasowego straży pożarnej w Oświęcimiu, początkowo pracownicy próbowali gasić ogień na własną rękę, jednak bezskutecznie.
Na miejsce wysłano m.in. cysternę, podnośnik i samochód z drabiną. Łącznie w akcji gaśniczej uczestniczyło 13 zastępów straży pożarnej. Pierwsza jednostka straży pojawiła się na miejscu już po siedmiu minutach od zgłoszenia. "Ogień wydostał się z kominka, który znajduje się w środku karczmy i jest rozpalany dla gości" - podał strażak.
Jak wyjaśnił kpt. Ryszard Dudek, ogień był trudny do ugaszenia przez nietypową konstrukcję budynku, na którą składały się nie tylko murowane elementy, ale także drewniane i strzecha, którą pokryty był dach. Strażacy musieli użyć kamery termowizyjnej.
Pożar dogaszono jeszcze przed godziną 16.
Źródło: http://kontakt24.tvn24.pl/