Polonezy, fiaty 125p, syreny i inne cuda socjalistycznej techniki wystawione będą na ciężką próbę.
Cel tej akcji jest jeden – zbiórka pieniędzy na zakup rzeczy dla dzieci ze śląskich domów dziecka.
To już ósma edycja Złombolu. Wśród uczestników wyprawy tym razem nie zabraknie reprezentacji gminy Teresin. Członkiem załogi jadącej 20-letnim wysłużonym żukiem GLBA jest Paweł Przedpełski, sołtys Teresina.
Lekki samochód gaśniczy OSP Teresin - mimo, że ma na liczniku już ponad 21 tys. km - to w taką podróż jeszcze nigdy nie jechał. Załogę i sam wóz czeka więc ponad 2 tysiące kilometrów jazdy w jedną stronę, podczas której jej członkowie mogą liczyć wyłącznie na siebie, zabroniona jest jakakolwiek pomoc techniczna z zewnątrz.
Na razie jest ich dwóch z Pawłem Kłobukowskim, mieszkańcem Wyszogrodu, który brał udział w imprezie już w ubiegłym roku. Docelowo ma być załoga pięcioosobowa. Zapytaliśmy Pawła Przedpełskiego dlaczego akurat Złombol?
- Przede wszystkim w ten sposób pomożemy dzieciom z domów dziecka i będziemy czynnie tworzyć historię naszej gminy, jednocześnie promując ją poza granicami kraju. Jeżeli wyjazd dojdzie do skutku będzie to wydarzenie bez precedensu – mówi sołtys Teresina.
Załodze kibicuje coraz więcej mieszkańców gminy oraz sam wójt Marek Olechowski, który wyprawę objął honorowym patronatem. Warto też wspomnieć o tym, że w tym roku po raz pierwszy w Teresinie zorganizowany zostanie Zlot Motoryzacji Zabytkowej.
- Okazało się, że książę Drucki-Lubecki był pierwszym prezesem towarzystwa automobilistów, więc myślę, że nasz wyjazd na Złombol, będzie podkreśleniem tego faktu – dodaje Przedpełski.
Wyjazd nastąpi 13 września, a do mety w Hiszpanii uczestnicy dojechać mają cztery dnia później 17 września. Trasa z Polski wiedzie przez Słowację i Węgry, Słowenię, Włochy przez Alpy i hiszpańskie Pireneje, aż do kurortu - znanego z programu „Pamiętniki z wakacji” - Lloret de Mar. Po raz pierwszy Złombol dotrze na półwysep iberyjski, po raz pierwszy pojedzie w nim przynajmniej jeden kierowca z Teresina. Przypomnijmy, że cel wyprawy jest niezwykle szczytny.
- Zbieramy na dzieci, udostępniając darczyńcom powierzchnie reklamowe na naszych samochodach. Darczyńcy umieszczają swoje logo firmowe lub zdjęcia i inne wymysły na naszych bolidach, wpłacając pieniądze na konto akcji. Z tych wpłaconych środków sto procent jest wykorzystane na prezenty dla dzieci z domów dziecka – wyjaśnia Paweł Przedpełski – Liczymy na wsparcie wszystkich, którym nie jest obojętny los najmłodszych.
Wszyscy, którzy chętnie w jakimkolwiek stopniu chcieliby wesprzeć naszą załogę, proszeni są o kontakt mailowy na adres: zlombol-teresin@wp.pl
Marcin Odolczyk
Źródło: http://sochaczewianin.pl/